Art brut nie jest szkołą artystyczną ani nurtem w sztuce. To raczej zjawisko dziejące się na marginesie sztuki. Twórcy „brut”, zgodnie z definicją Jeana Debuffeta, to zwykle ludzie bez wykształcenia artystycznego, którzy tworzą, „czerpiąc” sami z siebie, z własnego wnętrza, a nie z zapożyczonych szablonów i wzorców sztuki klasycznej czy współczesnej. Zwykle pracują w ukryciu, ciszy i samotności, nie dla odbiorcy, nie dla uznania, tylko dla siebie. W Polsce najbardziej znanymi przedstawicielami art brut są, już nieżyjący: Nikifor Krynicki, Edmund Monsiel czy Teofil Ociepka.
Jednym ze sposobów obserwacji, jak też utrwalenia tej twórczości, jest realizacja krótkich form dokumentalnych – portretów filmowych. Poprzez nie można pokazać wyjątkowość danego twórcy, a jednocześnie spróbować wskazać na czym polega wyjątkowość zjawiska. Powstały portrety trzech twórców z Mazowsza: Włodzimierza Rosłona, Władysława Szymczyka i Wacława Rędzińskiego. Więcej o bohaterach filmów na blogu: znalezienie.pl.