O Białorusi i Ukrainie na WATCH DOCS podczas finału festiwalu w Płocku

Każdego roku jesień w Kinie za Rogiem to czas na kino dokumentalne. Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki im. Themersonów wraz z Helsińską Fundacją Praw Człowieka już trzynasty rok z rzędu współorganizuje Objazdowy Festiwal Filmowy WATCH DOCS. Prawa człowieka w filmie. Pokazy tegorocznej, dwudziestej edycji festiwalu, odbywają się w każdy wtorek listopada o godzinie 18.

Dzisiejsze filmy będą skoncentrowane na sytuacji politycznej naszych wschodnich sąsiadów - Białorusi i Ukrainy.

„Generacja 328” (Białoruś, USA 2021, 19 min.) to film Veraniki Nikanavy. Reżyserka przedstawia w swoim dokumencie przejmujące historie białoruskich nastolatków, którzy za posiadanie śladowych ilości marihuany trafiają na kilkanaście lat do więzienia. Ale głównymi bohaterami jej filmu są rodzice skazanych dzieci, walczący o złagodzenie drakońskiego prawa zapisanego w osławionym paragrafie 328. Nie bacząc na szykany władz, z niezwykłą determinacją organizują kolejne protesty i głodówki. Żyją nadzieją, choć przygnębiająca rzeczywistość nie skłania do optymizmu.

W „Przesunąć granice” (Szwajcaria, Włochy 2020, 102 min., reż. Lesia Kordonec) w intrygujący sposób łącząc sport z geopolityką, reżyserka opowiada o granicach: ludzkich możliwości i tych, które dzielą kraje. Rosyjska agresja w 2014 roku pozbawiła ukraińskich paraolimpijczyków najnowocześniejszego ośrodka treningowego. W losach bohaterów filmu odbija się obraz współczesnej Ukrainy i jej problemy. Angelika nie chce wyprowadzić się z Symferopola, choć nowe władze próbują zmusić ją do przyjęcia rosyjskiego obywatelstwa. Roman jest uchodźcą z Donbasu, który ostatnie kilka lat przeżył na walizkach. Ałła – złota medalistka igrzysk w Rio – nie potrafi poradzić sobie z alkoholem. Każde z nich pragnie sportowego sukcesu, który może stać się przepustką do lepszego życia. Tymczasem, za sprawą toczącej się wojny, w kraju nieustannie przybywa osób z niepełnosprawnościami.