Jak podaje KMP, policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu płockiej komendy skrupulatnie zajęli się sprawą zniknięcia z konta bankowego seniora kwoty kilkudziesięciu tysięcy złotych. O podejrzanych wypłatach z konta, policjantów poinformowała córka mężczyzny, która przebywała poza granicami kraju
"Policjanci przeanalizowali ostatnie kilka miesięcy z życia płockiego seniora. Zaskakującym był fakt, że pieniądze z konta wypłacane były nawet po jego śmierci. Funkcjonariusze odtworzyli historię i ustalili, że schorowanym mężczyzną opiekowała się 44-latka. I jak się okazało, to właśnie opiekunka wykorzystując ufność seniora, uzyskała od niego pin do karty bankomatowej i systematycznie wypłaca pieniądze z konta. Wspólnikiem kobiety w tym kilkumiesięcznym procederze, był jej 53-letni konkubent"
Policjanci zatrzymali parę w jednym z płockich mieszkań. 53-latek próbował jeszcze ukryć kartę bankomatową należącą do zmarłego seniora, ale bezskutecznie. Wraz z konkubiną trafił do policyjnego aresztu
"Obszerny materiał dowodowy jaki zebrali policjanci z z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu płockiej komendy pozwolił na sformułowanie aż 65 zarzutów kradzieży z włamaniem na kontro bankowe. Zarzuty te usłyszała zatrzymana 44-latka i jej konkubent. Zatrzymanym grozi do 10 lat więzienia"