Nafciarze do Irun udali się już w czwartek, zaraz po porannych zajęciach. Na piątek mają zaplanowany trening w hali w Irun. Pierwszy gwizdek duńskich sędziów Martina Gjedinga oraz Madsa Hansena zabrzmi w sobotę o godz. 16.00. Pojedynek ten zapowiada się na tyle interesująco, że EHF ogłosiła go jako Match of the Week.
Niestety nie obyło się bez drobnych kłopotów.
Kibice na pewno mogą liczyć także na Michał Daszka, który jest w doskonałej formie i w ostatnim meczu do siatki rywali trafiał aż dziewięciokrotnie.
Gdybyśmy rok temu sami nie przeżyli epickiego combacku z Bjerringbro-Silkeborg, myślami bylibyśmy już pewnie w TOP16 Ligi Mistrzów – mówi kapitan Nafciarzy Michał Daszek. - Nie chcemy podzielić losu Duńczyków. Siedem bramek wydają się solidną zaliczką, ale to bardzo mylące. Nie takie historia widziała piłka ręczna. Ten mecz będzie rozgrywał się w naszych głowach. Nie możemy kalkulować, nie możemy w żaden sposób odpuścić na samym początku meczu, aby Hiszpanie nie „poczuli krwi”. Jeśli Bidasoa na pewnym etapie meczu mocniej uwierzy w awans, będzie nam bardzo trudno powstrzymać ich napór. Właściwe podejście mentalne będzie kluczowe.
Bidasoa Irun – ORLEN Wisła Płock – faza pucharowa VELUX EHF Ligi Mistrzów – II mecz, sobota 29 luty, godz. 16.00.