Jak wygląda kwarantanna w praktyce? Domowy komfort zamienia się w horror! Kilka dni bez wychodzenia z domu, spędzanie czasu przed telewizorem, komputerem czy telefonem i brak przymusu a w nawet zakaz opuszczenia swoich czterech kątów. W wielkim skrócie - odpoczynek. Dla wielu osób brzmi to jak najskrytsze marzenie. Jak się okazuje kwarantanna nie jest jednak taka "przyjemna" jak może się wydawać. Płoccy nauczyciele, dzieci i ich rodziny przekonały się o tym na własnej skórze. Jeden z rodziców opowiedział nam o tym jak spędzanie czasu we własnym domu zamieniło się z komfortu w prawdziwy horror!
Jak wygląda kwarantanna - co było najlepsze?
Co w kwarantannie było najlepsze? Zdecydowanie pierwsze godziny. Możliwość złapania oddechu, wypoczynku, dzień wolny od pracy, szkoły i wielu innych obowiązków. Jak udało nam się dowiedzieć miało to jednak "krótkie nogi". Brak możliwości opuszczenia mieszkania dawał się we znaki coraz bardziej. Chociaż z początku nie było to odczuwalne to z czasem można było przekonać się że zamknięcie w czterech ścianach przez dłuższy czas raczej nikomu nie wyjdzie na dobre
Kwarantanna to takie małe więzienie. Małe ponieważ znajdowaliśmy się w swoim własnym domu. Mimo to nie chciałbym przechodzić przez nią jeszcze raz. Brak możliwości wyjścia na zewnątrz, zrobienia podstawowych zakupów i innych rzeczy które towarzyszą człowiekowi codziennie to największa udręka. Jedyny kontakt ze światem ograniczał się do internetu lub wyjścia na balkon. Tęskniliśmy nawet za schodzeniem po schodach. Do tego codzienne kontrole ze strony policji
Mówi się że "wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej". Jak relacjonuje rodzic ucznia III LO, podczas kwarantanny często zastanawiał się nad prawdziwością tego stwierdzenia. Po izolacji chciałoby się spędzać czas wszędzie tylko nie w domu. Jak sprawdzano czy osoby objęte kwarantanną stosują się do zaleceń? Zajmowała się tym oczywiście policja:
Policjanci byli bardzo mili. Zawsze pytali o stan zdrowia mieszkańców. Krótko mówiąc starali się pomóc w jak największym stopniu. Telefony i machanie do nich przez okno były jednak komiczne. To chyba jedna z najśmieszniejszych rzeczy z jaką spotyka się chyba każda osoba objęta kwarantanną
Mleko i papier toaletowy. To dwa artykuły których zużycie w trakcie kwarantanny było największe. Jak relacjonuje rodzic, słodycze skończyły się już trzeciego dnia. To nie jedyne czego zabrakło
Po kilku dniach skończyły się nam napoje. Musieliśmy pić wtedy wodę. Wiemy oczywiście że to zdrowe jednak czasem dobrze napić się czegoś innego. Nie chcieliśmy robić problemów znajomym i sąsiadom dlatego nie prosiliśmy o nic. Skoro już trafiliśmy na kwarantannę to staraliśmy się aby minęła ona we właściwy sposób
Wydaje się że przy sprzętach elektronicznych możemy spędzać czas w nieskończoność. Dla tych którzy nie sprawdzili jeszcze tego na własnej skórze - obalamy ten mit!
Wiadomo jaki jest człowiek. Wszystko się kiedyś znudzi. Chociaż najwięcej czasu spędzaliśmy wpatrzeni w telefony to nie sprawiało to takiej satysfakcji jak wcześniej. Używaliśmy ich jedynie z nudy. Ile razy można w końcu przejrzeć całego Facebooka? Oglądając telewizję bardzo szybko stwierdziliśmy że widzieliśmy już większość emitowanych filmów. Nawet to nie sprawiało więc przyjemności. Może zabrzmi to śmiesznie, ale marzyłem o powrocie do pracy i obowiązków
W wielkim skrócie - kwarantanna nie jest jedną z najprzyjemniejszych rzeczy z jakimi możemy się spotkać. Spędzanie czasu we własnym domu może bardzo szybko zamienić się w koszmar
Polecany artykuł: