Spotkanie mogła być dla Płocczan dużo spokojniejsze. Podopieczni sobolewskiego z łatwością potrafili znaleźć się pod polem karnym rywali. W oczy rzucał się jednak brak skuteczności przy wykańczaniu akcji. Pierwszą bramkę dla Nafciarzy zdobył Cilian Sheridan, druga padła natomiast po rzucie karnym wykonywanym przez Dominika Furmana. Sędzia podyktował go po faulu na Giorgim Merebashvilim
Bramka wyrównująca padła chwilę przed ostatnim gwizdkiem. Zawodnicy Jagiellonii Białystok z powodzeniem wykorzystali rzut wolny w 93. minucie meczu. Zapunktował wtedy Jakov Puljic. Wcześniej piłkę w siatce Thomasa Dahne umieścił Bartosz Bida
Nafciarze nie składają broni. Wciąż liczą na uzyskanie jak najlepszego rezultatu na koniec rundy zasadniczej. Szanse na poprawę swojej sytuacji będą mieli już w najbliższą środę. Właśnie wtedy o godzinie 18:00 zmierzą się przy Łukasiewicza 34 ze Śląskiem Wrocław.