Wiec poparcia i solidarności z Ukrainą odbył się na Starym Rynku w Płocku. Wzięło w nim udział kilkaset uczniów płockich szkół, ale także mieszkańcy Płocka, przedsiębiorcy zatrudniający pracowników z Ukrainy oraz już obecne w Płocku rodziny – uchodźcy wojenni, samorządowcy i parlamentarzyści.
– Dziękuję Wam zarówno za obecność, za wiele mądrych słów, ale przede wszystkim za Waszą postawę w stosunku do naszych przyjaciół z Ukrainy, którzy codziennie doświadczają okropności wojny, giną w bombardowanych miastach, uciekają ze swoich domów, patrzą na zburzone szkoły, przedszkola i żłobki i bohatersko walczą w obronie niepodległości swojej ojczyzny – mówił prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
Wszyscy przemawiający zdecydowanie potępili agresję na niepodległą Ukrainę i bestialstwo rosyjskich agresorów, którzy dopuszczają się zbrodni na ludności cywilnej, bombardują i ostrzeliwują miasta i miejscowości na terenie Ukrainy oraz odnieśli się do m. in. ostrzału rakietowego Żytomierza, który jest partnerskim miastem Płocka, w wyniku którego zburzone zostało m. in. liceum ogólnokształcące, osiedla mieszkaniowe czy lotnisko.
Niezwykle przejmujące i zarazem pouczające było wystąpienie Michała Wyrębkowskiego, byłego przewodniczącego Młodzieżowej Rady Miasta Płocka, na temat wspólnej historii Polski i Ukrainy, historii narodów dotkniętych brzemieniem rusyfikacji i systemowego zniewolenia ze strony rosyjskiego i sowieckiego imperializmu na przestrzeni wieków, który z podobnym przesłaniem wystąpił także na University of Pensylwania w Filadelfii, gdzie na co dzień studiuje.