Wisła Płock

i

Autor: Kacper Klonowski

Nafciarze znowu bez zwycięstwa. Tym razem nie udało się także zdobyć punktów.

2020-03-04 15:03

Wtorkowy wieczór przy Łukasiewicza 34 nie należał do najszczęśliwszych zarówno dla kibiców jak i zawodników. Raków Częstochowa nie pozostawił złudzeń i wygrał z Nafciarzami 2 do 0. To przyjezdni byli drużyną dominującą co dawało się odczuć na boisku. Wisła co prawda spadła na 10. miejsce ligi jednak to z pewnością nie jest je ostatnie słowo.

Wydawało się że płocczanie wejdą w spotkanie zdecydowanie. Na to też wskazywały pierwsze minuty kiedy przez chwilę opanowali połowę gości. Nie trwało to jednak długo i już w 9. minucie spotkania zawodnicy z Częstochowy cieszyli się jednobramkową przewagą. Piłkę do własnej bramki skierował wtedy obrońca Nafciarzy, Damian Michalski.

Drugą bramkę kibice znajdujący się na Stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku oglądać mogli w 60. minucie meczu. Po świetnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego który wykonywał Petr Schwarz piłkę do siatki skierował czeski obrońca Tomas Petrasek.

Zwycięstwo pozwoliło drużynie z Częstochowy wskoczyć na 8. miejsce tabeli ligowej PKO BP Ekstraklasy. Nafciarze spadli natomiast dwie pozycje niżej.

Aktualna tabela PKO BP Ekstraklasy

i

Autor: ekstraklasa.org

Porażka z pewnością nie wpłynęła korzystnie na atmosferę w zespole. Nafciarze jednak nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Ścisk w środkowej części tabeli jest na tyle duży że jedno zwycięstwo może pozwolić im na powrót do grupy mistrzowskiej. Okazję na to płocczanie będą mieli już w najbliższą sobotę. Zmierzą się wtedy na wyjeździe z zespołem Arki Gdynia i to oni będą faworytem. Początek spotkania w Gdyni punktualnie o godzinie 15:00.