Płocki skrzydłowy cieszył się ze zdobytych punktów aż 18 razy. Obrona rywali była wobec niego bezradna. Daszek punktował raz za razem. Nie przypisuje on sobie jednak wszystkich zasług. Podkreśla że to praca zespołowa pozwoliła na zdobycie takiej a nie innej ilości trafień.
Chcieli podawać do mnie dużo, a że wszystko wchodziło to czasami są takie dni. Tarnów grał dobrze, ten wynik tego nie odzwierciedla. Mamy trochę inne założenia niż Tarnów. Przyjechaliśmy tu, żeby kontrolować ten mecz od pierwszych minut i myśleć powoli o sobotnim spotkaniu w Lidze Mistrzów.
Zwycięstwo i komplet punktów zapewniło Nafciarzom pierwsze miejsce w tabeli ligowej PGNiG Superligi Mężczyzn w piłce ręcznej. Sytuacja ta nie ulegnie zmianie przynajmniej do najbliższej soboty. Właśnie wtedy swoje spotkanie rozegra Vive. Aktualny wicelider tabeli zmierzy się w nim z zespołem MMTS Kwidzyn. W przypadku wygranej to kielczanie wskoczą na pozycję lidera.
Spotkanie z Azotami było dla Nafciarzy ostatecznym sprawdzianem umiejętności przed powrotem do Ligi Mistrzów. Już w najbliższą sobotę zmierzą się oni z hiszpańską Bidasoą Irun. Początek spotkania w Orlen Arenie punktualnie o godzinie 15:00.