Trochę przypomina świstaka, trochę szczura albo wiewiórkę. Nieświszczuk, bo tak nazywa się nowy mieszkaniec zwany też pieskiem preriowym, należy do rzędu gryzoni (Rodentia) i w ogóle nie jest podobny do psa, ale jego głos bardzo przypomina szczekanie. Kiedyś byli to, wraz z bizonami, najliczniejsi i najbardziej typowi mieszkańcy rozległej północnoamerykańskiej prerii, jednak pierwsi osadnicy kolonizujący Dziki Zachód mocno przyczynili się do ograniczenia ich ilości i obecnie pieski preriowe spotykane są już tylko w niewielkiej części Stanów Zjednoczonych.
Piesek preriowy jest wegetarianinem. W jego jadłospisie figurują wszystkie trawy z wielkich prerii amerykańskich, uzupełniane innymi roślinami. Zjada korzenie, liście, łodygi i nasiona. Okazjonalnie może zjadać owady, ale stanowią one zaledwie 1% pokarmu. To niezwykle ciekawy gatunek o niezwykle ciekawych zwyczajach i stosunkach społecznych.
Do płockiego ZOO przybyły 2 samce i 4 samice, które przekazało nam ZOO „Leśne Zacisze” w Lisowie. Mamy nadzieję, że już wkrótce ogród zoologiczny zostanie otwarty i wszyscy goście będą mogli podziwiać te urocze zwierzęta.