Strażnik Miejski pełniący służbę przy wejściu do budynku od strony Starego Rynku ruszył w tamtym kierunku zaraz po usłyszeniu alarmu napadowego. Kiedy zbliżał się do gabinetu spotkał mężczyznę na korytarzu w części budynku w której nie powinien przebywać. Strażnik potraktował jego obecność jako zakłócanie ładu i porządku publicznego
"Mężczyzna był spokojny, trzeźwy, nie trzymał nic w rękach, tym bardziej żadnego noża co widać na nagraniu monitoringu" - Straż Miejska Płock
Strażnik mimo zachowania zdrowego rozsądku popełnił jednak błąd. Wyprowadził on mężczyznę z budynku nie legitymując go wcześniej. Jak relacjonuje SM, nie stawiał on oporu, był spokojny a swoim wyglądem nie wzbudzał zainteresowania osób postronnych
W stosunku do funkcjonariusza toczy się postępowanie wyjaśniające. Poniesie on konsekwencje swojej decyzji. Jak informuje Straż Miejska, obecnie nie pełni on służby w budynku Urzędu Miasta Płocka przy Starym Rynku